Music

sobota, 17 maja 2014

''Gimby nie znajo, gimby nie rozumiejo...'' - Czyli teksty na wysokim poziomie.

Cześc, cześc :))

Pogoda znowu nam się zepsuła, co dla mnie osobiście to wielki dramat, ponieważ deszcz pokrzyżował mi kilka planów ;<...
No ale mówi się trudno, przynajmniej mam czas na napisanie posta ;D.

Generalnie stwierdziłam, że robienie dalszej części moich ''życiowych celi'' nie ma sensu, ponieważ czytanie tego zajmuje sporo czasu, a nie każdy jest tym zainteresowany, a w końcu chodzi o to, by grono odbiorców było zaciekawione wyrażaniem tego, co piszę, a nie zanudzone itp :D

Tak więc dzisiaj naszedł czas na post, który już dawno siedział w mojej głowie.
Mianowicie określenie ''GIMBUS'' i wszystko, co jest z tym powiązane.

Prawidłowe tłumaczenie słowa to szkolny autobus, jednak nasza młodzież używa go, jako określenie na dzisiejszego gimnazjalistę :)
  Osobiście uważam, że dany wyraz nie należy do tych przyjemnych, szczególnie, że jest on nadawany ludziom, którzy nic nie ogarniają, czyli praktycznie KAŻDEMU gimnazjaliście :D 

Nie mam pojęcia skąd to się wzięło, ale zauważyłam jedną, istotną rzecz.

Licealiści - To od Nich najczęściej słyszymy teksty takie jak ''Gimby nie znajo, gimby nie rozumiejo, gimby sie nie znajo'' i tak dalej i tak dalej..

Mam rozumiec, że Oni nigdy nie chodzili do gimnazjum? Z podstawówki od razu poszli do liceum? :)

No nie.

Każdy z nas był na tym etapie i wydaje mi się, że dla Nich również nie było miłe takie doświadczenie, w którym zupełnie nieznana osoba wyzwała Go od gimbusów ;))

Najśmieszniejsze dla mnie jednak jest to, gdy PODSTAWÓWKA przechodzi obok gimnazjum i np. krzyczy ''Gimbaza'' . Byłam wielokrotnym tego świadkiem i za każdym razem mam ochotę wybuchnąc śmiechem, a dlaczego, to każdy wie ;)

Internet- Kolejne ważne powiązanie.
Często na różnych fanpage'ach można zauważyc zdjęcia ukazujące przedmioty, bajki, ogólnie coś, co przypomina dawne czasy.
2/3 komentarzy to zazwyczaj coś w stylu ''Gimby nie znaJO''.
Zastawiam się, jaki jest tego cel.
Czyżby pokazania swojej ''wyższości''?
Bo o dojrzałości i posiadania własnego rozsądku to nie ma mowy :)

Okej, ktoś jest starszy, może miec o czymś większe pojęcie, niż ktoś inny, ale ukazywanie swojego poziomu w taki a nie inny sposób to równie dobrze można zniżyc się do wieku przedszkolnego, do którego zmierza bardzo dużo osób.

Sama jestem jeszcze w wieku gimnazjalnym, ale mimo tego, że za miesiąc ten etap się skończy, nigdy nie miałabym odwagi określic moich znajomych mianem ''gimba, gimbusa'', bo sama nie lubię, gdy ktoś mnie tak nazwie, poza tym zdanie innych jest równie ważne, co moje własne.

Często są sytuacje takie, w których rzekomo gimbus, który się  na czymś nie zna, czegoś nie pamięta, doskonale rozumuje przekaz, a powyższa teoria okazuje się by błędna.

Moim zdaniem każdy przechodzi dany etap życiowy, nie ważne, czy jest to podstawówka, gimnazjum czy liceum i nikt nie ma prawa obrażac bezpodstawnie ludzi, którymi byliśmy kiedyś my sami :)

Warto się nad tym zastanowic :)

13 komentarzy:

  1. No tak gimbus. Mnie wkurza to ze kazdy będzie, jest czy byl gimbusem.. tak więc nie rozumiem tego okreslenia jakim jest gimbus..


    http://feelingsdonotplay.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Tobą. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy- o co Ci chodziło z tą ''gimbazą'' ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam.
      to słowo to bardziej ''obraza'' niż określenie.
      Tak więc gimnazjum dla większości to zbiorowisko nieogarniętych dzieciaków. Gimbus to wyraz pochodzący od gimbazy, czyli zwykłej nazwy ''gimnazjum''.
      Przepraszam, nie umiem bardziej tego wytłumaczyc, chodziło mi o podanie przykładu, który jest świetnym dowodem na to, jak nisko jesteśmy oceniani :)

      Mam nadzieję, że chociaż po części zrozumiałaś, mimo, że napisałam to dośc chaotycznie.

      Usuń
  3. Ej, nie obrazisz się, jak trochę po krytykuję?
    1. Gimbus to stan umysłu, a nie wiek. Tak jak dzieci neo nie muszą mieć neostrady, ani nawet być dziećmi.

    2. Za dużo emotikon.


    3. Całkiem ciekawy blog.

    4.Zapraszam
    sennikmysz.blogdpot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że nie ;))
      Krytyka też jest potrzebna.

      Ale może pozwól, że odniosę się do tego, co napisałaś ;)

      *Masz rację, to jest stan umysłu, ale tak są nazywani ludzie z danej grupy wiekowej, więc myślę, że to też się z tym łączy, przecież podstawówki, licealisty czy studenta nie nazwiesz ''gimbusem'' :)

      *Emotikonami często podkreślam dane zdanie. Przyznam, że z lekka się od nich uzależniłam, co czasami i mnie irytuje. Staram się nad tym panowac ;D

      *W każdym razie dziękuję za te słowa, trochę inne, niż wszystkie inne ;)

      A Twój blog jest mi znany ;D

      Usuń
  4. Aż głupio się przyznać, ale kurcze, ile to ja razy na "żarty" wyzywałam się z moimi przyjaciółkami, w ten sposób. To nic wielkiego, i moim zdaniem nie trzeba się tak tym przejmować. Licealiści, studenci, to tylko taka hierarchia wartości. Spójrz na swoją szkołę, czy nie zauważyłaś, że ostatnią klasę gimnazjum zawsze się szanuje? Osobiście uważam, że to fatalnie, ale tak według mnie jest w Polskich szkołach, a być może nawet poza jej granicami. Chodzę do Gimnazjum (Jak widać jesteśmy rówieśniczkami) i nigdy mi to nie przeszkadzało, jeśli chcą się do wartościować, proszę bardzo, mnie to nie rusza i ruszać nie będzie. Chcę jeszcze zauważyć, że masz naprawdę ciekawy styl, w pewnych momentach czytania, nawet zdarzyło mi się zaśmiać, a temat nie jest znowu taki śmieszny.
    (Talent autorki jak widać)
    Masz świetnego, co więcej interesującego bloga, w którym piszesz naprawdę o ważnych sprawach. Nic dodać, nic ująć.
    http://chantersen.blogspot.com <----Zerknij, jeśli będziesz miała czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest różnica między żartowaniem a mówieniem o kimś na poważnie ;)
      Oczywiście, każdemu mogło się zdarzyc wypowiedzenie tego słowa w ''żartach'', ale są ludzie, którzy wręcz nagminnie nadużywają tego wyrazu.
      Co do szacunku.
      Może w Twojej szkole tak jest, ale niestety w mojej jest tak, że nasz rocznik jest jedynym W MIARĘ normalnym.
      Mało kto zwraca uwagę kto z jakiej jest klasy, ponieważ (głównie dziewczyny) z młodszych klas strasznie lubią się wywyższac, tak więc...
      ***
      Dziękuję Ci za miłe słowa :)
      Jak już kiedyś wspomniałam, mam trochę specyficzne poczucie humoru, więc niezależnie od powagi sytuacji, zawsze jakoś staram się dodac nutki optymizmu ;d.

      Usuń
  5. Pogoda jest fatalna :/

    p.s. Co powiesz na wspólną obserwacje? daj znać ;) www.ilonastejbach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha -_-.
      Mogłaś chociaż przeczytac tytuł posta, wiedziałabyś przynajmniej czego on dotyczy.
      Nie, nie jest on o pogodzie.
      ... ;__;

      Pa.

      Usuń
  6. Masz rację pogoda jest zła, u mnie też się popsuła niech słoneczko wróci. Co do 'gimby nie znajo' to strasznie wkurzają mnie te teksty, licealiści są może parę lat od nas starsi i myślą, że inaczej się wychowaliśmy itp.. Ja miałam takie dzieciństwo jak dzieci z lat 90 a urodziłam się 2000. Też nie raz do nas podstawówka wołała gimby itp.. wkurzające i to strasznie.. :P

    endrie-katrin.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Na szczęście nigdy nie spotkałam się z czymś takim. Ale często ludzi starsi podkreślają przy mnie, że są starsi ode mnie i bardziej doświadczeni chociaż wiek nie świadczy o dojrzałości. Pamiętasz mnie? Tamtego bloga usunęłam, ale zapraszam cie na mojego 2 bloga z opowiadaniem. http://ankaszostakowska.blogspot.com/ To nie jest spam tylko informacja.

    OdpowiedzUsuń

♥Wszystkie komentarze są przeze mnie czytane
♥Staram się odpowiadac na wszystkie zadawane mi pytania
♥Odwiedzam wszystkie linki-bez wyjątku, podawane w komentarzach.