Podrywy XXI wieku

Hej, hej :)

No cóż, wreszcie pojawiło się słoneczko.
Nie wiem jak Wy, ale ja jednak wolę te cieplejsze dni :)...


Ogólnie piątkowy dzień nakłonił mnie do napisania postu właśnie o ''fajnym podrywaniu'' dziewczyn, według facetów :D

Ostatnio w mojej szkole, odwiedziły nas szkoły ponadgimnazjalne, z racji, że czeka nas jeden z trudniejszych, życiowych wyborów.
Poszłyśmy ze znajomymi do jednej z klas, gdzie czekało na nas pobliskie technikum.
Oczywiście koleżanka postanowiła się ''ponabijac'' z chłopaków, którzy jak się okazało, byli sztywni aczkolwiek też nieśmiali. 

Na pytanie, co powiedzą nam o Ich szkole, padła odpowiedź:
-''JEST''

Okej, to już coś :D ..

Pewno mieli z nas niezły ubaw, sądząc po Ich ''zachowaniu''.
Czyli na każdy nasz tekst, słowo, odpowiadali głupim uśmieszkiem.
No cóż....
Gdy już miałyśmy wychodzic, wyciągnęli swojego robota, którym jeździli po nogach koleżanki (y).
Stwierdziłyśmy, że powstał nowy rodzaj podrywu.

''Podryw na robota, odpowiedni dla sztywniaków''..
...Nie polecam -_-
..To było dośc...... dziwne? O.o


Pewno wielu z Was spotyka się z głupimi tekstami typu:

''Hej maleńka, bolało jak spadłaś z nieba? B| '' 

Nie wiem jak wygląda Wasze zdanie, ale według mnie to o chyba najbardziej żałosne słowa, jakie można usłyszec od faceta przy pierwszych wymianach słów...

Kolejne jakie znam, czy jakie ''usłyszałam'' to:

*''Masz majtki w księżyce? Bo masz dupę nie z tej ziemi''
..No nie no.. Leżę :DD Zastanawiam się, jakim trzeba byc desperatem, żeby odezwac się w ten sposób O.o

*''Jesteś z Alaski? Bo tam są fajne laski''..
*'' Hej , Lala . Masz jakiś problem . ? "

*Podryw na chemika:
''Cześc mała, składasz się może z Selenu, Potasu i Krzemu?
Bo jesteś SE K SI''

..Ale oczywiście i dziewczyny potrafią powiedziec coś głupiego.
Np. :

*''Twój tata jest cukiernikiem ,że zrobił takie ciacho? ;)''
*''zbierasz plastikowe kubeczki?''
*''Chcę opalać się w blasku twojej zajebistości''

...No cóż. To nieliczne, które znam.
(Nie, nie są mojego autorstwa).. Po prostu miałam z nimi stycznośc, lub gdzieś od kogoś usłyszałam :)


Tak naprawdę, myślę, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze, dlatego warto posłuchac czasami samego siebie, a nie koleżanki/kolegi i zagadac w NORMALNY sposób, a nie głupimi tekstami, tak jak tymi powyższymi.
Większośc pewno po takich słowach ucieknie, czemu trudno się dziwic :)


A co myśli o tym Niekryty Krytyk? :)

 

 Zapraszam Was do ukazania swoich indywidualnych ''opinii'' w komentarzach.
Byc może pojawią się nowe ''teksty'', na które warto zwrócic uwagę? :)